Historia mamy: nie chcę więcej dzieci

Nie będę się mylił, jeśli powiem, że wiele kobiet w wieku rozrodczym jest zaniepokojonych problemem liczby dzieci w rodzinie. Chcę podzielić się życiowymi doświadczeniami dotyczącymi ciąży, która nie zawsze przychodzi w wyniku seksu bez zabezpieczenia, kończy się porodem, a także moich przemyśleń na temat tego, dlaczego mam dwoje dzieci.

Dlaczego potrzebuję dwojga dzieci?

Pamiętam siebie jako dziewczynkę w wieku przedszkolnym, moją pierwszą „narzeczoną” czteroletnią Romkę, z którą gorąco dyskutowano o szczegółach wspólnego życia. W dziecięcych snach był przestronny dom i wiele dzieci. Potem dorastałem. Pan młody zmienił się, a sen pozostał taki sam aż do pewnego wieku, dopóki nie zorientowałem się, napotykając wiele przeszkód, że życie koryguje fantazje dzieci.

Nie chcę więcej dzieci

Ciąża nie działa od razu

„Napompuj się wiatrem” i „zajść w ciążę z oczu” - te bajki są uważane, gdy masz nie więcej niż 20 lat. Ale jak tylko rozpocznie się proces planowania rodziny, pojawiają się przeszkody: albo twoje zdrowie rozczarowane, wtedy twoje testy są złe, a nawet po prostu jakaś obojętność nadchodzi. Ale nawet przy dobrym zdrowiu często nie można zajść w ciążę do woli. Wtedy seks przestaje być przyjemnością i staje się obsesją na punkcie bycia matką. Towarzyszy obliczając dzień i godzinę, wewnętrzne poszukiwanie pożądanych wrażeń, a następnie straszne rozczarowanie, gdy pojawia się miesiączka. Musiałem przejść przez to osobiście. Marzenie o urodzeniu drugiego dziecka przerodziło się w wiele nieudanych prób i leczenia.

Trudności w kolejnych ciążach

Podczas mojej pierwszej ciąży wszystko poszło jak należy. Test wykazał 2 paski i zacząłem liczyć 36 tygodni do pożądanego zdarzenia - narodzin dziecka. W tym czasie brała witaminy, próbowała dobrze jeść, co 14 dni odwiedzała lekarza, zdała niezbędne testy i zastanawiała się, jak nazwać swoje dziecko. Narodziny odbyły się prawie we właściwym czasie.

Minęło 7 lat i zdecydowałem się na moje drugie dziecko. Ale teraz było inaczej. Najpierw zdarzyła się tak zwana ciąża biochemiczna, niemal niezauważalnie przerwana bardzo wcześnie i niezauważona przez wiele kobiet. Nie dotyczy to jednak tych, którzy dokładnie monitorują cykl, ponieważ marzą o urodzeniu dziecka. Gdy taka ciąża zostanie przerwana, nie ma ograniczeń co do dolegliwości kobiet. Martwią się i płaczą, jakby stracili prawdziwy płód, a nie 2 komórki, które właśnie się ze sobą połączyły.

Doświadczyłem tego samego stanu.

Miesiąc później moja radość nie znała granic: prawdziwa ciąża przyszła ze stałym płodem. Po 9 miesiącach urodziła się długo oczekiwana dziewczyna. Jednak marzenie o wielu dzieciach nie opuściło mnie. I zdecydowałem się na moje trzecie dziecko, kiedy moja córka skończyła rok.

Ciąża często nie kończy się na porodzie

Kiedy poszedłem na badanie ultrasonograficzne, specjalista poinformował mnie, że płód zamarł miesiąc temu. Moja rozpacz nie znała granic. W końcu przez cały miesiąc głaskałem się po brzuchu, rozmawiałem z przyszłym dzieckiem i zastanawiałem się, kto się urodzi. A jego serce już nie biło. Łzy płynęły mi z oczu. Zapytałem lekarza o powód, obwiniając o mój wiek średni. Ale lekarz powiedział mi, że dzieje się tak teraz z 19-latkami i na ogół kończy się tam prawie 30% ciąż. Winna jest ekologia. Ginekolog zalecił mi leczenie przez sześć miesięcy i ponownie spróbuję zajść w ciążę.

Po wypisaniu ze szpitala szybko zmysłowała. Rehabilitacja w domu i moje dzieci zakończyły się powodzeniem. Po 3 miesiącach myśl o dziecku znów wkradła się do mojej głowy. Po tym samym czasie zobaczyłem 2 paski na teście. Sześciomiesięczna ciąża zakończyła się ujawnieniem 21 tygodnia i posocznicą. Szanse na uratowanie już mieszkającego we mnie dziecka były zerowe. Lekarze walczyli o życie z diagnozą ICI. W centrum okołoporodowym powiedzieli mi, że winni są lekarze, którzy mnie nie zaszyli 2 miesiące temu.

Dlaczego potrzebuję dwojga dzieci?

To nie jest zdanie, jeśli sen pozostanie snem. Paradoksalnie, gdy tylko moja córka miała 2 lata, paląca potrzeba pójścia do pracy. Znudziło mi się czytanie bajek, zabawa z córką w lalkach, bieganie za nią podczas spaceru po placu zabaw. Nie zainteresowałem się rozmowami o dzieciach z innymi matkami.

Być może ktoś uzna mnie za złą matkę, ale chciałem poświęcić przynajmniej trochę czasu sobie, poczuć momenty samotności od innych, kontynuować karierę, chociaż uważa się, że ona i dzieci są pojęciami niezgodnymi.

Nie chcę się szyć po 14 tygodniach, aby całą ciążę położyć na nogach, boję się nawet kaszleć. I nie chcę się martwić o dzieci pozostawione beze mnie, kiedy idę do szpitala na konserwację.

W ogóle nie chcę kłamać, chcę żyć i cieszyć się życiem i wychowywać starsze dzieci. Uświadomiłem sobie, że chcę się przeprowadzić, cieszyć się pełnią życia, angażować się w dorastanie dzieci, zadawać pytania i zdawać sobie sprawę z próśb.

Wiele dzieci - wiele nerwów.

Dzieci są świetne! Kocham ich, ale rozumiem, że moja rosnąca córka i syn wymagają więcej uwagi. Im starsza jest moja córka, tym więcej czasu musi jej poświęcić. I syn również potrzebuje uwagi, aw jego dziesięciu już widoczne są pierwsze oznaki okresu młodzieńczego. Na razie sobie z tym poradzę, ale często przychodzi mi na myśl: „Czy dałbym radę, gdyby było ich trzech?” Prawdopodobnie tak ... A może nie, a na próżno mi go nie dano ... W każdym razie nie ma ochoty eksperymentować.

Czasami śnię, że jestem w ciąży. Potem budzę się z zimnym potem, czuję brzuch i odetchnęłam z ulgą, to wszystko za nami, i już więcej!

Czytamy również: Dlaczego niektórzy ludzie odmawiają posiadania dzieci w XXI wieku?

Podziel się z przyjaciółmi
kid.htgetrid.com/pl/
Dodaj komentarz

Dla mamy

Dla taty

Zabawki