Jak wyjść z Internetu i przestać być zirytowanym przez dzieci?

Współczesne matki, zmęczone codziennym życiem i rutyną, często próbują odpocząć, korzystając z Internetu. Kobiety są przekonane, że najlepszym odpoczynkiem jest zmiana aktywności, więc nawet po długim spacerze z dzieckiem warto nawet trochę porozmawiać w sieciach społecznościowych. W końcu dzieci są często niegrzeczne i oddają się, niż rodzice doświadczają nerwów siły. Jednak psychologowie wyjaśniają: jeśli szukasz sposobu na relaks i przejście do innego zawodu, to Internet nie jest najlepszym wyborem.

mama-sidit-v-internete

„Reszta to zmiana aktywności!” - wzdycha młoda matka, po dwugodzinnym spacerze z dziećmi, „odpoczywa” w sieci na „kilka minut”. Ale z jakiegoś powodu próba wykorzystania Internetu jako sposobu na „przerwę” i „zmianę” działa bardzo źle. Przynajmniej nie zgodnie z oczekiwaniami.

Sieć „chodzi” jako sposób na relaks

U matki małego dziecka dni są często do siebie podobne. Zbieranie zabawek rozrzuconych po całym mieszkaniu, sprzątanie, mycie, gotowanie, prasowanie, dbanie o dziecko - musisz go karmić, zmieniać ubrania, kąpać się, zabierać go na spacer. Prace domowe zajmują dużo czasu. Jednak wiele matek mówi, że mogą sobie z nimi poradzić, ponieważ główna praca dla nich jest wykonywana przez odkurzacz, pralkę, powolną kuchenkę i inne przydatne urządzenia.

Naprawdę kobiety często mają dość normalnej komunikacji. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku rodzin z kilkoma dziećmi, które walczą o uwagę matki i jednocześnie zwracają się do niej. Wielu będzie chciało wołać: „Nigdy nie męczy mnie moje dziecko, nie powinno tak być!”. W rzeczywistości są przebiegli. Kobieta, komunikując się z dziećmi, dzieli się z nimi swoimi emocjami, stara się zachować spokój w przypadku kaprysów i krzyków. Dlatego nie jest zaskakujące, że pewnego dnia nastąpi tymczasowa awaria.

Chęć bycia cichym i winnym

Dzieci są bardzo ciekawe. Dosłownie przytłaczają mamę niekończącymi się pytaniami: „Dlaczego trawa jest zielona? Skąd pochodzę Co to jest tornado, tsunami, gwiazdy? ” Ponadto dzieci narzekają na siebie, żebrzą o słodycze i zabawki, nie jedzą zupy, myją zęby, idą spać.

Mama stale musi słuchać dziecka, wymyślać odpowiedzi na wszystkie swoje „dlaczego”, przekonywać, wyjaśniać, że nie warto tego robić. Musisz także wiele razy czytać te same ulubione bajki dziecka. W rezultacie kobieta ma tylko jedno pragnienie - przynajmniej kilka minut, aby cieszyć się ciszą i spokojem w celu przywrócenia energii.

Po wydaniu darmowej minuty mama siada przy komputerze i łączy się z Internetem.Można by wziąć ciekawą książkę, ale kobieta postanawia ją odłożyć na wieczór, ponieważ nie ma siły zagłębiać się w zawiłości fabuły. Teraz chcę tylko rozmawiać z innymi ludźmi, zapomnieć o obowiązkach domowych.

Jednak po pewnym czasie musisz opuścić wirtualną rzeczywistość i wrócić do swoich dzieci. Mama po raz pierwszy wchodzi do pokoju, w którym czekają na nią niemiłe niespodzianki. Okazuje się, że bez kontroli dorosłych dzieciom udało się pomalować tapety, wyciąć grzywkę, rozerwać książkę z bajkami i rozbić samochodzik. Oczywiście kobieta zaczyna czuć się winna pogromu - sama zostawiła dzieci w spokoju. W tym samym czasie dzieci przylatują do niej z wieloma nowymi pytaniami i prośbami. Mama rozumie, że nie czuje się wypoczęta. Musi jednak szybko zacząć normalny rytm.

Problem polega na tym, że Internet jest potężnym symulatorem komunikacji. Mówimy o tych witrynach, z których ludzie korzystają po prostu w celu odwrócenia uwagi od problemów i codziennych zmartwień. Na forach, portalach społecznościowych i komunikatorach internetowych te same rozmowy są z ludźmi, tylko w formie drukowanych wiadomości. Struny głosowe oczywiście odpoczywają, ale mózg działa iw trybie wzmocnionym:

  • jednoczesne dialogi prowadzone są w sieci z kilkoma rozmówcami (czasami ich liczba jest w dziesiątkach), a ty musisz zwrócić uwagę na każdego;
  • matki aktywnie dzielą się swoimi problemami w Internecie, co nie pozwala na przejście z opieki nad dziećmi na coś innego;
  • „Kilometrowe” posty matek na różnych forach powodują uczestnictwo i empatię, a to nie przyczynia się do relaksu.

Okazuje się paradoks: kobieta idzie do Internetu, aby się zrelaksować i zmienić, ale ostatecznie staje się jeszcze bardziej zmęczona. A dzieci, pozostawione samym sobie, grają teraz w psoty.

Wypalenie emocjonalne

mama-sidit-v-internete-2

[sc name = ”rsa”]

Po rozmowach z kilkudziesięcioma wirtualnymi rozmówcami, nawet najbardziej otwarta i towarzyska osoba poczuje się zdruzgotana wieczorem. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku rozmów, którym towarzyszy emocjonalne zaangażowanie. Wymagają maksymalnego zwrotu.

Generalnie emocje są zawsze zaangażowane w komunikację online, chociaż rozmówcy nawet się nie widzą ani nie słyszą. W przeciwnym razie nie ma sensu czytać długich postów i drukować szczegółowych odpowiedzi na komentarze. Osoba spędza czas na nieznajomych tylko wtedy, gdy dotykają go myśli innych ludzi, wywołują reakcję i empatię, chęć pomocy z radą lub krytykę tego, co przeczytali.

Prosta znajomość postów i komentarzy nieznajomych w Internecie to już komunikacja i słuchanie, i jest bardzo intensywna. Nawet wśród stylów dziennikarskich wysokiej jakości, najbardziej popularne są dziś bezpośrednie rozmowy i różne „historie”.

Po przeczytaniu myśli innych człowiek ma wrażenie, że wydawał się rozmawiać z autorem. Jeśli jednocześnie otworzy się kilka dialogów, powstanie efekt polifonii - taki sam jak w pokoju dziecięcym, w którym kilkoro dzieci bawi się. Okazuje się, że czytanie kilkunastu tekstów z rzędu jest równoznaczne z rozmową z taką samą liczbą prawdziwych rozmówców. Jednak w sieci wielu jest jeszcze bardziej otwartych niż w prawdziwym życiu. Ponadto na forach poruszane są zupełnie inne tematy, między którymi trzeba szybko się przełączać. Wszystko to wymaga koncentracji, emocjonalnej informacji zwrotnej. W rezultacie osoba czuje się jak wyciśnięta cytryna.

Czytamy również:13 nawyków, których młoda matka musi się pozbyć

Dlaczego książki się relaksują, a nagrania internetowe męczą?

Poprzez fikcję pisarze rozmawiają również ze swoimi czytelnikami. Jednak komunikacja z autorem książki i przyjaciółmi online ma zasadnicze różnice. Rzadki człowiek czyta więcej niż dwie książki jednocześnie i najczęściej skupia się tylko na jednej. To znaczy, że:

  • jeśli matka woli dzieło sztuki, będzie miała jednego rozmówcę na kilka dni;
  • nawet obfitość bohaterów nie spowoduje efektu polifonii, ponieważ wszystkie postacie są postrzegane przez czytelnika książki jako doświadczenie pisarza - głównego rozmówcy;
  • komunikacja w przestrzeni online jest bliższa i bardziej szczera.

Ze wszystkich autorów Internetu ludzie najbardziej pociągają intelektualistów z dobrą logiką i doskonałym poczuciem humoru. Czytanie ich notatek uzależnia, wywołuje reakcję emocjonalną, chęć zadawania pytań, komentowania. Jednak nadmierna komunikacja jest bardzo męcząca. Kiedy kobieta odwróci uwagę od komputera i wróci do swoich dzieci, zrozumie, że wcale nie odpoczywała.

Zmęczenie rozmowami na forach i portalach społecznościowych negatywnie wpływa nie tylko na dziecko, ale także na jej męża i innych krewnych. Przewlekłe zmęczenie i wyczerpanie emocjonalne powodują rozdrażnienie, a najbliżsi zawsze wpadają pod gorącą rękę.

Oczywiście nie trzeba całkowicie rezygnować z Internetu. To sprawia, że ​​nasze życie jest łatwiejsze, ciekawsze, a także przynosi korzyści. Na przykład w sieci można znaleźć odpowiedź na pytanie, które dziecko nieustannie zadaje. Jeśli jednak masz dość komunikowania się z dziećmi i chcesz pozostać w ciszy, nie powinieneś chodzić do przestrzeni online. Lepiej czytać książkę lub spać przez pół godziny, aby przywrócić siłę.

Czytamy również:

Mama siedzi w Internecie i nie zwraca uwagi na dziecko (zalecane do oglądania)

Podziel się z przyjaciółmi
kid.htgetrid.com/pl/
Dodaj komentarz

  1. przystań

    Podobna sytuacja. Mam 4-letnie dziecko i czasami chcę się rozproszyć i zachować ciszę. Ponieważ często chorujemy, tak naprawdę nie chodziłem do pracy, udało mi się kilka razy pracować i to wszystko na teraz. Często chodzę do Internetu, ale nie na spotkania w sieci, ale po pieniądze. I aby jakoś się zgodzić z dzieckiem, robię to tylko po południu lub wieczorem, kiedy dziecko już się wykąpało i poszło spać. Nie mogę znaleźć innego czasu dla siebie. Kiedy próbuję w obecności dziecka, jestem ciągle rozproszony, a to wpływa na wyniki. Nie znalazłem innego wyjścia, ale emocjonalnie wciąż jestem na granicy. Czy ktoś może mieć inne opcje dopasowania? Chciałbym spróbować!

Dla mamy

Dla taty

Zabawki