Jak przestałem uważać się za złą mamę: historia Inny Vaganovej

Wydaje mi się, że jestem złą matką ... Historia Inny Vaganovej, która poradziła sobie z kompleksem złej matki. Jesteśmy pewni: doświadczenie jej matki przyda się.

Ludzką naturą jest wątpić w siebie i poprawność jego działań. Każdy z nas często obwinia się za jakiekolwiek problemy lub problemy, które wydarzyły się w życiu. Czasami wydaje się, że nie jesteśmy na coś wystarczająco dobrzy lub niegodni dla kogoś. Pytanie o samoocenę jest szczególnie dotkliwe dla młodych matek - są one emocjonalne i wrażliwe, pełne emocji i obaw, a co najważniejsze, troszczą się o zadanie doskonałej opieki nad dzieckiem. W tej sytuacji najważniejsze jest uświadomienie sobie, że nikt nie potrzebuje idealnego obrazu. Dzieci potrzebują rodzimej, prawdziwej matki - takiej, która po prostu dba i daje ciepło.

jak przestałem uważać się za złą matkę

Jak zacząć kochać mamę w sobie: prawdziwa historia

Wiele młodych matek nieustannie martwi się, że nie mogą stać się idealnymi. Myśli „Jestem złą matką” przychodzą na myśl niemal każdemu, kto ma dziecko. I są ku temu powody - środowisko tak lubi wskazywać na wady wychowania: jest zbyt lekko ubrane, nieprzyzwyczajone do nocnika, nie umie czytać.

Dziadkowie, przyjaciele i sąsiedzi, przypadkowi przechodnie - wszyscy są gotowi wzmocnić taki kompleks w sercu swojej matki. Ktoś zauważy, że dziecko jest trochę szczupłe, dla niektórych nie można go zbyt długo oddzielić od smoczka, a ktoś inny zarzuci, że dziecko przemówiło późno.

Wewnętrzny ideał kobiety też nie pozostawia jej samej - chcę więc stać się prawdziwą perfekcją! Sieci społecznościowe i filmy z Hollywood pokazują przykłady pięknych i odnoszących sukcesy matek, które dotrzymują kroku każdemu. Powstają prawdziwe lęki i kompleksy.

Inna VaganovaInna Vaganova, defektolog i terapeuta gestalt, matka dwojga dzieci, podziela swoje obawy i to, jak udało jej się pokonać kompleks „złej matki”.

Poczucie bezwartościowości i poczucia winy

Nie spotkałem ludzi tak skłonnych do samobiczowania, wszelkiego rodzaju lęków i poczucia winy, jak matki. Początkowo czułem się jak okropna matka podczas prób, kiedy urodził się mój najstarszy syn. Potem lekarze zarzucili mi, że nie pracuję ciężko i mogą udusić dziecko. Ale to były moje pierwsze narodziny!

Stopniowo, w miarę jak moje okruchy rosły i rozwijały się, obwiniałem się jeszcze bardziej - ponieważ przybierał za dużo lub za mało. Co więcej - więcej: Nieprawidłowo rozwijam dziecko, nie jestem w stanie uczynić go odpowiednią codzienną rutyną. Mój syn gra niepoprawnie, ubieram się i chodzę niepoprawnie z dzieckiem. I nawet śpi ze mną źle ...

Okazało się, że jako matka jestem absolutnie okropna, nie do utrzymania i po prostu rujnuję moje małe dziecko.

Kiedy nieznajomy tak żrąco wypowiada się, może zostać pominięty i zapomniany. Ale było o wiele bardziej obraźliwe, gdy takie rzeczy zabrzmiały z ust najbliższych ludzi - słyszałem wyrzuty od moich rodziców i nauczycieli w ogrodzie, lekarzy w szpitalach i najlepszych przyjaciół. Słuchałem tych wszystkich ludzi: naprawdę nie odniosłem sukcesu jako matka, a mój syn był ze mną bardzo pechowy - jaka jest dla niego kara? To uczucie prześladowało mnie przez prawie 6 lat.

quote-ins-1.jpg

Mój syn dorastał obok mnie jako miły i wzruszający chłopiec, opiekował się swoim młodszym bratem, dawał mi bukiety i rysował urocze rysunki, nauczył się czytać. Ale wciąż przekonałem się, że jestem obrzydliwą matką.

Starałem się zapobiegać złym myślom na ten temat, ale każdego dnia przynosiłem nowe oskarżenia: nauczyciele zgłaszali, lekarz robił uwagę, koszulka syna nie była dobrze wyprasowana, a paznokcie nie były przycinane. Wszystkie te wydarzenia w kółko sprawiły, że mocno uwierzyłem, jak źle jestem. To uczucie zapadło głęboko we mnie i nie pozwoliło mi cieszyć się macierzyństwem.

Bezcenna codzienna opieka

Prawdopodobnie wszystko to trwałoby wiecznie, gdybym nie nauczył się zwracać uwagi na rzeczy, które robię dla moich synów każdego dnia.

Obudziłem starszego mężczyznę w ogrodzie i ugotowałem mu pyszne śniadanie, podając je w postaci śmiesznych min. Dzieciak zawsze czekał na zestaw czystych ubrań i dobrą bajkę na dobranoc. Codziennie robiliśmy specjalne inhalacje, ponieważ dziecko miało alergiai przez cały rok robiłam mu termos z herbatą każdego dnia w przedszkolu, tylko z powodu alergii na kompot ogrodowy.

Czytam wiele przydatnych literatury na temat rozwoju moich chłopców: obaj nauczyli się mówić wcześnie, a starszy czytał pewnie na głos.

Ponadto studiowałem specjalną literaturę, aby zachować zdrowie moich synów (odgarnąłem górę takiej literatury): najstarszy syn spędził tylko jeden dzień w szpitalu przez całe życie, a najmłodszego nigdy tam nie było.

Codziennie chodzę z synami na świeże powietrze, przygotowuję dla nich zdrowe posiłki, kąpię się w czystej kąpieli i smaruję kolana kremem. Wspólnie rysujemy i zbieramy kasztany na rękodzieło, idziemy do zoo i karmimy ptaki na ulicy.

Zawsze słucham moich dzieci - mogą rozmawiać o swoich doświadczeniach, cicho płaczą w moich ramionach, przynoszą mi swoje sekrety. Najstarszy syn zawsze może mi zadać dowolne pytanie, a ja nie jestem szary z przerażenia i wstydu, znajduję słowa, za pomocą których mogę mu wszystko wyjaśnić.

Dzisiaj widziałem, jak mój najmłodszy syn płacze ze zmęczenia. Przez 40 minut trzymałem kopiące dziecko w ramionach i pogładziłem go po włosach, aż zasnął.

Szczęście w małych rzeczach

Wiele matek po prostu nie zauważa i często dewaluuje te zwykłe, ale tak ważne rzeczy, które robią codziennie dla swoich dzieci. Ale jak każdy z nas lubi zagłębiać się w własne błędy!

Codziennie dokonuję małych matczynych czynów, które zawsze uważałem za nieistotne. Ale właśnie w tych drobiazgach leży szczęśliwe dzieciństwo chłopaków.

Zapach świeżo upieczonych naleśników rano i wieczorem gra w kości, ręce, które obejmują i żałują, gdy boli. Pomagam im zrozumieć ich uczucia i poznać otaczający ich świat. Moje dzieci nazwały mnie „uzdrawiającą matką”, ponieważ za każdym razem, gdy cierpią, jeden dotyk łagodzi łzy. Tylko jeden dotyk leczy ich rany fizyczne i psychiczne!

Możesz bez końca obwiniać siebie i wyrzucać sobie coś. Ale jeśli każdy z nas nauczy się zauważać i doceniać rzeczy, które każdy dzień robi dla naszych dzieci, stanie się to prawdziwym zbawieniem.

Zauważ, jak każdego ranka wstajesz i robisz wiele wyczynów dla dzieci, po prostu je kochaj i żyj dla nich. Nie trzeba starać się być jak inni, próbować naśladować jakiś przykład.

Nasza miłość i opieka nad dziećmi jest wyjątkowa i taka piękna. To sprawia, że ​​czujesz się żywy. Pozwalam sobie być prawdziwym, czuć całe życie i uczyć tego moich synów.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Kobiece środowisko z Yana Kataeva: Co zrobić z poczuciem, że jestem złą matką? Jak pozbyć się winy?

Podziel się z przyjaciółmi
kid.htgetrid.com/pl/
Dodaj komentarz

  1. Elena

    Przeczytałem ten artykuł i postanowiłem napisać komentarz, bo tak mi się przydarzyło. Kompleks niższości został zainwestowany we mnie od dzieciństwa przez moich rodziców, którzy sami nie rozumieli, co robią, ale działali tak, jak ich rodzice ich nauczyli. Przekazałbym to podejście moim dzieciom, gdyby nie incydent w moim życiu, który zmusił mnie do poszukiwania odpowiedzi na wiele pytań w moim życiu. Dopiero gdy zobaczyłem w sobie ten kompleks niższości, mogłem się go pozbyć i pomóc moim dzieciom się go pozbyć. Teraz zacząłem inaczej patrzeć na otaczające mnie problemy i szukać ich rozwiązań.

  2. Ekaterina

    Nie uważałem się za złą mamę. Urodziłem w wieku 34 lat. Starałem się oddać całą miłość mojemu dziecku. Mój syn jest już dorosły, ale wciąż mam poczucie winy, że coś przeoczyłem, nie sprawdziłem, nie oddałem mu wszystkiego w życiu.

  3. Lena

    Och, pomysł, że jestem złą mamą, prześladował mnie od bardzo dawna. Nie sądziłem, że jestem jedyny! Skarżyła się nawet na to matce, a po przeczytaniu twojego artykułu miała już mocno zakorzenioną opinię, że wszystko jest w porządku!

  4. Wiktoria

    Prawdopodobnie każda normalna matka przechodzi takie doświadczenia. Ale najważniejszą rzeczą dla matki jest zrozumienie, że wraz z narodzinami i rozwojem dziecka ona także uczy się i rośnie na własnych błędach. A jak matka może zrozumieć swoje błędy w edukacji, jeśli ich nie popełnia? Książka Benjamina Spocka na temat rodzicielstwa i opieki nad dziećmi bardzo mi pomogła. Ogólnie rzecz biorąc, musisz zwracać mniejszą uwagę na opinie innych.

  5. Rita

    Cóż dv. Ten nonsens pomógł ci wyraźnie zobaczyć 😉

  6. Wiktoria

    Mama z definicji nie może być zła, pomimo opinii o tobie stron trzecich. Niech „mądrzy” troszczą się o siebie i swoje dzieci, niż osądzaj z zewnątrz. Nie zwracam na to uwagi. Wiem, że mój syn wyrosnie na porządnego i dobrze wychowanego człowieka, za który nigdy się nie wstydzę!

Dla mamy

Dla taty

Zabawki