3 grzechy, o których wiele młodych matek milczy: osobista historia

Naprawdę chcemy, aby wszystko było dla nas idealne: zarówno nasz wygląd, jak i zdrowe dziecko, które nigdy nie płacze i nie jest kapryśne. Ale dostosowane do rzeczywistości wszystko dzieje się zupełnie inaczej i są chwile, w których żadna młoda matka nie mówi głośno. „kid.htgetrid.com/pl/” dowiedział się o trzech okropnych grzechach młodych matek, w których nigdy nikomu się nie przyznają… Ale dziś dzielna Lyuba Hasanova zdecydowała o tym.

o czym milczą młode matki

Z wyglądu wszystkie matki wyglądają idealnie. Ogólnie rzecz biorąc, przed urodzeniem dziecka wydaje się, że macierzyństwo jest całkowitą radością, dopiero wtedy okazuje się, że wszystko nie jest takie proste. Istnieją pewne niuanse, które matki wolą zachować w tajemnicy. Mówiąc szczerze o nich, wszyscy pomyślą, że nie jesteś troskliwą i kochającą matką, ale złą macochą. I rozpoczynanie takich rozmów jest niewygodne. Wszystko to wydaje się nienormalne, niegodne prawdziwej matki. Dlatego decydujemy się nie przyznawać do własnych słabości, czasem nawet sobie. A jednak postanowiłem o nich porozmawiać.

Lyubov Hasanova
Lyubov Hasanova

1. Podrażnienie

Tak się złożyło, że nie jest w zwyczaju okazywać emocje. Raczej narzucono ścisły zakaz publikacji niektórych z nich. Reklama podsyca tylko stereotyp, że idealna matka powinna wyglądać idealnie, być aktywna, uśmiechać się promiennie i świecić wewnętrznym światłem. Ma tyle siły i cierpliwości, że nawet płacze w nocy z delikatnym uśmiechem, łatwo trzepocząc z łóżka do łóżeczka iz powrotem.

Ten sielankowy obraz jest możliwy tylko na ekranie telewizora. W prawdziwym świecie mama jest również osobą, która może się zmęczyć, urazić, płakać, chce się zrelaksować, utopić i współczuć sobie, złościć się. Wszystko to nie wynika z faktu, że jest zła lub nie kocha swojego dziecka. Ona po prostu żyje.

Nie można otwarcie deklarować: „Jestem zirytowany”. Musisz zachować emocje dla siebie, jest to jeszcze bardziej denerwujące, wszystkie negatywne rzeczy się kumulują, w wyniku czego spada na głowę najdroższego, najdroższego i całkowicie bezbronnego dziecka. Potem, nieuchronnie, rozwija się poczucie wstydu, zaczynasz obwiniać siebie za bycie złą matką, za mało, by kochać swoje dziecko. Ponieważ wstydzisz się, udajesz, że wszystko jest normalne, nic szczególnego się nie wydarzyło. Tylko ta cisza przygnębia. Po wstydu pojawia się poczucie winy, które naciska na twoją klatkę piersiową jak wielka betonowa płyta, która specjalnie cię przykryła. Z tym obciążeniem młoda matka próbuje żyć, kochać swojego malucha, dostosowywać się do stereotypów.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Jak przestałem uważać się za złą mamę: historia Inny Vaganovej

Nie będę się chować, czasem jestem zirytowany. Wynika to ze zmęczenia, przytłaczającej monotonii życia, pewnej monotonii działań, a nawet z powodu banalnego PMS.W takich momentach trudno mi znaleźć wystarczającą cierpliwość, aby nałożyć pieluchę na nieskończenie wirujący, ciągnący i jednocześnie oburzony syn, aby zachować całkowitą spokój i ciszę. Mogę krzyczeć „Saaaashaaaaa, ale na papieża!”, Mogę po prostu krzyczeć „aaaaa”. Do tej pory udaje mi się powstrzymać i krzyczeć jak w żartach, ale dopiero głęboko uświadamiam sobie, że zaczynam się denerwować. W takich momentach natychmiast przepraszam dziecko, mówię, że go kocham, i wyjaśniam, że moja matka jest zmęczona, spłukana, ale absolutnie nie można jej winić.

matka-łza-na-dziecko

„Wybacz mi, synku. Mama jest dzisiaj bardzo zmęczona i dlatego zirytowana. Ale to wcale nie twoja wina. I kocham Cię".

Wątpię, aby w wieku jednego roku dziecko to wszystko rozumiało. Chciałbym jednak mieć nadzieję, że przyjmie moje przeprosiny na poziomie emocji.

Drogie matki, bądźcie otwarci i nie bójcie się wyrażać tego, co się gotuje, nie wstydźcie się swoich emocji: jeśli jesteście źli, zirytowani, przyznajcie się do tego, podzielcie się tym z bliskimi, ale nie przechowujcie negatywu głęboko w sobie. Oczywiście nie radzę wylewać całego mojego rozdrażnienia i niezadowolenia na domowników, psując ich nastrój. Zawsze możesz iść do męża i powiedzieć: „Kochanie, jestem teraz bardzo zmęczona i zirytowana. Proszę usiąść z moim synem przez około 15 minut, a ja muszę położyć się w łazience i odpocząć ”.. Małżonek odpowie wyraźnie na takie żądanie lepiej i bardziej adekwatnie niż na twoje wołanie.

Pamiętaj, że absolutnie nie musisz być robotem (chciałem powiedzieć „ideał”, ale ideały też żyją). Nie staniesz się macochą, jeśli przyznasz, że naprawdę się czujesz. Pozwól sobie być żywą osobą z własnymi słabościami.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Gniew, niepokój, irytacja na swoje dzieci. Kilka historii z życia

2. Tęsknota za przeszłym życiem

Obraz idealnej matki, która chce się dopasować, to kobieta, która nie pamięta siebie ze szczęścia po urodzeniu dziecka. Naprawdę bardzo, naprawdę czekałem na mojego syna. Przez wiele lat marzyłem o dziecku, błagałem Boga o ten skarb. W pewnym momencie zdarzył się cud. Łatwo znosiłem ciążę, czułem się dobrze, byłem aktywny. To prawda, że ​​przez ostatnie kilka miesięcy było ciężko: miałem ogromny brzuch, więc stałem się niezdarny, a także bolało mnie plecy, nogi bolały i puchły. Jednak ogólnie wszystko poszło dobrze. W końcu urodził się mój syn. Marzenie się spełniło.

mama tęskni

Co następne? Minęły pierwsze 1,5-2 miesiące po porodzie, jak we mgle: noc i dzień, dni powszednie i weekendy - wszystko połączyło się w jedno. Przestałem rozróżniać porę dnia od dni tygodnia. Dla mnie wszystko zamieniło się w jeden niekończący się i wyczerpujący dzień z dzieckiem płaczącym lub wiszącym na ramionach, na piersi. Nie będę się chować, potem zacząłem tęsknić za życiem, które miałem, zanim zostałem matką. Teraz, kiedy mój maluch nie chce już usiąść nawet w jego ramionach, ale woli biegać po mieszkaniu, trzymając ręce lub czołgając się po podłodze, liżąc go, kiedy straciłem okazję do przejścia na emeryturę w wannie lub toalecie (po co się chować) - bo przez za kilka minut drzwi się otwierają i widzę tę zadowoloną twarz ... czasami tęsknię za beztroską przeszłością. To jest moja prawda.

PRZECZYTAJ TAKŻE: 10 przydatnych wskazówek, jak nauczyć dziecko szanować swoją przestrzeń osobistą

Tak, czasami zaczynam tęsknić za przeszłością, która teraz wydaje się całkowicie beztroska. Tęsknię za czasami, kiedy mogłem usiąść i po prostu obejrzeć film lub poczytać książkę, leżąc na kanapie, tęsknić za kinem i teatrem, kawiarnią ... A jednak jest jedno wielkie „ALE”, które przyćmiewa to wszystko… 🙂 Jeśli tylko teraz Miałem prawdziwą szansę na powrót do przeszłości i nie zrodzenie mojego cudu, bo nic na świecie nie zgodziłbym się na to. Po prostu kocham moje dziecko. Chwile, kiedy mój maleństwo przylgnął do mnie, bezwarunkowo ufając, kiedy śpi słodko i cmokając, gdy się śmieje, są najcenniejsze i najcenniejsze dla mojego serca. W pełni kompensują brak wszystkich radości, które były w moim poprzednim życiu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Mama idzie na spotkanie - i nie ma sprawy

3. Nie działać poprawnie, ale tak wygodnie

Przez pierwsze 2-3 tygodnie życia moje dziecko albo płakało / płakało stale, albo spało w moich ramionach, zacząłem poważnie myśleć o manekinie. Często dziecko nie ssać z powodu głodu, ale po prostu z powodu rozwiniętego odruchu ssania. Tak bardzo chciałem zyskać przynajmniej kilka darmowych minut na wypicie filiżanki herbaty w ciszy. Jak wtedy byłam dręczona, myślałam, czy konieczne jest podanie smoczka, dziecko może odmówić piersi, a to jest zły nawyk, i rzeczywiście, gdzie jest moja macierzyńska cierpliwość i miłość. Moja dziewczyna i niepełnoetatowa matka wielu dzieci wypowiedziała zdanie, które uratowało mnie od zmartwień: „Uspokój się, to daleko od pierwszego, a nie ostatniego razu, kiedy możesz poczuć się macochą”. Pomogło mi się zrelaksować, a manekin stał się naszym zbawieniem.

Mój syn już dorósł, ma prawie rok, ale jestem pewien, że jest za wcześnie, aby zatkać głowę telewizja i bajki. Przez „miot” rozumiem długie oglądanie, ponad 20-30 minut. Myślę, że układ nerwowy okruchów jeszcze się nie wzmocnił i nie jest gotowy na takie obciążenia i będzie bardzo zmęczony przepływem obrazu i hałasu. Niemniej jednak, gdy konieczne staje się zrobienie czegoś pilnego, czasami siadam dziecko przed telewizorem, włączam bajki i robię swoje. Czy to jest dobre? Ledwie. Czy przeszkadza mi sumienie? Dręczenie Ale ... mimo to czasami robię coś, co nie jest zbyt wygodne i odpowiednie dla dziecka, ale wygodne dla mnie. Pocieszające jest to, że takie działania nie były spowodowane moją osobistą zachcianką, ale faktem, że nie ma innych opcji. Uważam, że to nie ostatnia taka sytuacja.

Żyj w miłości!

W rzeczywistości, jeśli zagłębisz się w głąb swojej duszy, nadal możesz znaleźć wiele interesujących rzeczy, które zakłócają życie i radość. Najczęściej mówimy o ustalonych ograniczeniach w przejawach uczuć i emocji lub chęci przestrzegania stereotypów dotyczących idealnej matki.

Proszę o tym zapomnieć. Pozwól sobie być żywą osobą, przyznaj się, że czasami kupujesz uzupełniające się produkty w słoikach, aby zaoszczędzić czas. Tak, młoda matka czasami się złości i płacze, jak wszyscy inni, od czasu do czasu chce też być leniwa, leżeć na kanapie przed telewizorem lub po prostu być sama. Pozwól sobie być sobą i nie dostosowuj się do stereotypów i opinii narzuconych przez kogoś. Wtedy zachowacie zdolność kochania swojego małego anioła tak bardzo i szczerze, jak na to zasługuje.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Wideo Liliya Boyko: O czym milczą matki? Szczerze mówiąc o życiu intymnym, piersiach, brzuchu, ciele i psychice

Podziel się z przyjaciółmi
kid.htgetrid.com/pl/
Dodaj komentarz

  1. Ania

    Słusznie powiedziano to na końcu „zgodnie ze stereotypami na temat idealnej matki”. Być „idealnym” oznacza stanąć na krawędzi nerwicy lub czegoś innego złego. Może nie ma koncepcji idealnej matki, ponieważ ideał oznacza poświęcenie się wszystkim, ale czy to normalne? Nie musisz robić wszystkiego, aby nadążać tu i tam, wystarczy dać dziecku pocieszenie, opiekę i miłość, wtedy będzie szczęśliwy i nie będzie nic złego z manekinami, kreskówkami, ponieważ zdrowa matka jest zdrowym dzieckiem.

  2. przystań

    Nigdy nie widziałem szczególnej potrzeby, aby ostrożnie ukrywać irytację, aby być idealną matką. Emocje muszą zostać usunięte, ale tylko po to, aby nie przestraszyć dziecka. Dobrym wyjściem jest cichy płacz. To wtedy, gdy wszystko jest zmęczone, bierzesz dużo powietrza do swojej klatki piersiowej i krzyczysz, jakby do gardła, ale jednocześnie bezgłośnie! I natychmiast zaczyna się łatwiej, podrażnienie znika.

  3. Darya

    Po porodzie moje tło hormonalne uległo szczególnej zmianie. Czasami atakują mnie drażliwość, ale w tych momentach staram się nie załamywać bliskich. Rozumiem, że każdy dzień jest świstakiem, ale to nie trwa wiecznie! Patrzysz na swój mały cud i jakby wszystko przemijało samo. W końcu rozumiesz, że na świecie nie ma nic bardziej ukochanego i droższego.

Dla mamy

Dla taty

Zabawki